21:09:00

Lalki- Elsa z Krainy Lodu

Jakoś niedawno wybraliśmy się w trójkę (Matylda tata i ja) do kina na Krainę Lodu. Bajka świetna, dawno mi się tak bajka nie podobała jak ta, mocno muzyczna, taka nawet w klimacie musicalu rysunkowego, a do dziś mi dźwięczy w uszach "Ulepimy dziś bałwana? No dalej zróbmy to". Widziałam ostatnio w Empiku ścieżkę dźwiękową i kusi, bo naprawdę fajne byłoby to dla dziewczynek, tak sobie pośpiewać. Ale wracając do lalki.

Oczywiście nie obyło się bez szycia Elsy, zainspirowanej bajką. Znów sięgnęłam do Dolls and Daydreams, Sarah ma fajne wzory lalek i wykorzystałam jeden z nich. Namalowałam buzię, starałam się bardzo by była podobna, szycie ubranka też było trudne, jeszcze Matylda chce do niej pelerynę. Włosy po raz pierwszy szyłam inaczej niż zwykle, nauczyłam się nowej techniki i całkiem fajnie to wyszło. Suma sumarum, Elsa jak malowana


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz