20:02:00

Truskawka





Matylda i ja podczas wyprawy do Francji miałyśmy okazję oglądać laleczki z pianki PCV. Poszukałam trochę i znalazłam mnóstwo blogów z tymi cudami, nawet instruktaże na youtube jak robić.


 Większość jest albo z Meksyku albo z Brazylii. To pewnie jakaś tradycja, albo ulubione zajęcie kobiet z Ameryki Środkowej i Południowej. Nazywa się to FOFUCHAS.


Póki co, zanim zaopatrzę się w klej w pistolecie i piankę, zaczęłam szyć Truskawkowe ciastko. Zdjęcia gdy tylko skończę.






 
 


No i Truskawka skończona :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz